sobota, 18 czerwca 2011

Przepis na tort w stylu angielskim dla leniwych, niewprawionych lub tych co mają mało czasu


Jak w temacie:)
Potrzebne będą:

2 podkłady do tortów te podwójne
krem karpatkowy sztuk 1
barwniki spożywcze ( do kupienia na allegro, w sklepach typu : tortownia.pl)
lukier plastyczny (jak wyżej)
marmolada wiśniowa
troszkę wiśni lub innych owoców
szklanka ostudzonej herbaty owocowej, ja robiłam z owoców leśnych
kostka masła,
łyżka mleka,
szklanka cukru pudru

przygotowanie:

Przygotowujemy krem karpatkowy wg. przepisu na opakowaniu. Powstały krem dzielimy na 5 małych miseczek i dodajemy do każdej odrobinę barwnika spożywczego po czym mieszamy dokładnie.
Przekrawamy biszkopty, jeśli kupiliśmy ten podwójny powinniśmy mieć 6 warstw. Każdą warstwę nasączamy kilkoma łyżkami herbaty owocowej. Na nasączoną warstwę nakładamy cienką warstwę marmolady (w moim wypadku wiśniowej) a na to warstwę kremu karpatkowego w wybranym kolorze. Następnie kładziemy biszkopt, marmoladę i następny kolor. I tak do końca, ja układałam jeszcze między niektórymi warstwami owoce w plasterkach, żeby tort nie był za słodki. Ogólnie pełna dowolność i co kto lubi. W ten sposób zakończyliśmy pierwszy etap.

Kolejnym etapem będzie przygotowanie kremu maślanego, którym wysmarujemy cały tort. Krem ten pełni rolę spójnika, kleju, dzięki niemu lukier plastyczny przyklei nam się do tortu. W przypadku gdy użyjecie innego kremu tortowego niż karpatkowego, (na przykład na bazie bitej śmietany) lukier plastyczny uległby spłynięciu gdyby nie wspomniany przeze mnie wcześniej krem maślany.

A więc miękka kostkę masła miksujemy z łyżką mleka i szklanką cukru pudru i już, żadna filozofia.:)
Kremem tym pokrywamy wierzch i boki tortu. Nie nakładamy jakiejś specjalnie grubej warstwy, po prostu musi być szczelnie. Tort wkładamy do lodówy na jakieś pół godziny, żeby masło stwardniało.

Pozostało nam jedynie nałożyć lukier plastyczny. Jeśli kupiliśmy już w wybranym kolorze, trzeba go jedynie rozwałkować w formę koła większego sporo niż wierzch tortu, na oko tak, by pokryło wierzch i boki aż do blatu. Jeśli nasz lukier jest biały dodajemy barwnika spożywczego i zagniatamy aż będzie jednolicie kolorowy i dalej postępujemy tak samo czyli wałkujemy.

Może się zdarzyć, że lukier przylega nam do blatu, wałka jak to zwykle z ciastem bywa. W takim przypadku podsypujemy stół i wałek cukrem pudrem lub mąką ziemniaczaną. Rozwałkowany lukier podnośmy delikatnie i nakładamy na tort. Delikatnie wygładzamy, najpierw górę potem boki. Generalnie najtrudniej było mi podnieść rozwałkowany lukier i nałożyć na tort. Wszystko inne to prościzna.

Kiedy nasz tort jest już pokryty lukrem możemy zacząć lepić ozdoby. Polecam wysilić wyobraźnie, ew włączyć you tube, bądź wejść tu: http://www.cakejournal.com/ świetna stronka gdzie krok po kroku możemy się nauczyć jak lepić róże i inne kwiatki:)

To jest wersja tortu naprawdę na szybko lub dla prawdziwych leniwców. Całość zajęła mi ok 3 godzin. Jak będę miała chwilę czasu wrzucę przepis gdzie wszystko jest hand-made ;)
Oczywiście wiele z Was ma wypróbowany przepis na biszkopt, czy krem do tortu, wszystko się nadaje, jedyne co jest konieczne przed nałożeniem lukru plastycznego, to posmarowanie wierzchu i boków tortu kremem maślanym.

buziole i smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz