pauka...az sie poplakalam, jak zobaczylam Twoje stare prace.. moze dlatego, ze czesc z nich widzialam jeszcze w trakcie tworzenia... to prawie tak, jakbym byla ''matka chrzestna''!! w kazdym badz razie nie mam pojecia dlaczego istnienie tego bloga bylo przede mna skrzetnie ukrywane, ale chcialabym tylko ujawnic, iz jestem absolutnie zakochana w stworze karolu (nie wiem dlaczego przypomnial mi o zielonych parowkach za drzwiami....).Ach,i w deseczkach tez. sa cudowne.
pauka...az sie poplakalam, jak zobaczylam Twoje stare prace.. moze dlatego, ze czesc z nich widzialam jeszcze w trakcie tworzenia... to prawie tak, jakbym byla ''matka chrzestna''!! w kazdym badz razie nie mam pojecia dlaczego istnienie tego bloga bylo przede mna skrzetnie ukrywane, ale chcialabym tylko ujawnic, iz jestem absolutnie zakochana w stworze karolu (nie wiem dlaczego przypomnial mi o zielonych parowkach za drzwiami....).Ach,i w deseczkach tez. sa cudowne.
OdpowiedzUsuń