piątek, 30 marca 2012

Ale jaja!- get into the swing of things

Te zdjęcia moi mili to dowód, że każdego dnia mogą się w nas obudzić ukryte talenty:D Przez lata podziwiałam jajka wielkanocne malowane woskiem przez moją Mamę. :) Nie raz próbowałam. Latami mi jednak nie wychodziło. W tym roku poczułam bluesa. Coś zaskoczyło i oto efekty:


Jaja malowane prawdziwym woskiem od prawdziwych pszczół :) Pokochałam malowanie jajek dzięki mojej Mamie, której bardzo bardzo dziękuję, za cierpliwość by mnie tego nauczyć. Jeśli kiedyś będę miała dzieci z pewnością przekażę swoją wiedzę dalej. 
Dziękuję Ci  Mamo!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz