niedziela, 30 października 2011

nie ma, nie ma, akuku!

.... Co mam powiedzieć? Nie mam czasu. Przyrzekam. Najgorsze, że nie mogę obiecać poprawy... bo nie zanosi się na zmiany. Nie mam czasu na tworzenie, na postowanie też nie bardzo. A w planach nowe wytwory rozrastają się niczym ciasto drożdżowe. Od miesiąca nie mogę się zdobyć na pomalowanie anioła, nie skończyłam pierścionka, latem sobie obiecałam, że w tym roku zrobię masę ozdób świątecznych, bo w tamtym roku nie zdążyłam z niczym. W myślach wciąż tworzę bombki na szydełku, pierniki na choinkę, piernikowe domki i makaronowe łańcuchy. Nie mówić o świątecznych wieńcach na drzwi. Ale to wszystko w myślach. A czemu? Otóż piszę:P :) Jakiś czas temu zostałam współautorką przewodników metodycznych do teczek przedszkolaka. Ta więc od 3 miesięcy  w czasie wolnym nic innego nie robię tylko piszę:) Duma mnie rozpiera w sumie, bo współnapisałam już uwaga: cztery. Już niedługo zostaną wydane, na dniach :D Ale nie mogę spocząć na laurach... piszę kolejne. A że terminy gonią... to zostaje mi jedynie czas na spanie (trochę) i jedzenie (w sam raz). i cóż poradzić... jak mam chwilkę (jak teraz) to nie mam siły. Więc tylko się tłumacze... dlaczego mnie nie ma. A na pocieszenie: :P Wesoła Kluchowa fota:D

:)